Minimalizm kosmetyczny - dla skóry mniej znaczy więcej (less is more).
O filozofii minimalizmu w życiu codziennym można dyskutować na wielu płaszczyznach i w wielu przecięciach, bo może dotyczyć każdej sfery życia. Minimalizm sam w sobie wydaje się być dziś skutecznym lekarstwem na przesyt, nadmiar bodźców, pozwala zachować harmonię i ład życia. Porządkuje, skreśla zbędności, bez których, jak się okazuje można żyć i co więcej, żyć lepiej, odkrywa, że mniej wszystkiego naprawdę pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, emocje, relacje, czas, a nawet środowisko naturalne.
Minimalizmem można cieszyć się w wielu wymiarach, ale szczególnie interesujący i dotykalny, bo na wyciągnięcie ręki, wydaje się być minimalizm w pielęgnacji, tak bardzo bliskiej każdej osobie świadomej, dbającej o siebie. Minimalizm w codziennych rytuałach pielęgnujących skórę, często dla niej zbawienny, to minimalizm kosmetyczny.
Złote zasady kosmetycznego minimalizmu.
Mniej znaczy więcej – less is more jest wpisane w minimalizm kosmetyczny.
To jedna z zasad minimalizmu kosmetycznego. Skóra ma dosyć nadmiaru nowości kosmetycznych, które lądują w łazience w przypływie słabości, by poprawić sobie nastrój. Jak się okazuje ograniczanie liczby kosmetyków, jest rewelacyjne dla skóry, minimum kosmetyczne to dziś optymalne rozwiązanie.
Dobrze jest robić dla swojego ciała i skóry dużo dobrego, tak aby mogły nam służyć w zdrowiu przez długie lata. Dobrze, to nie znaczy więcej i szybciej. Bombardowanie nowościami, eksperymentowanie, bezrefleksyjne podążanie za nowościami może niestety przynieść odwrotny efekt. Tak trudno jest przyzwyczaić się do stwierdzenia, że to jednak mniej znaczy więcej. Trudno też pozbyć się potrzeby posiadania i używania wielu kosmetyków w jednym momencie, po których skóra może mieć przesyt i przesyt ten demonstrować buntem w postaci zmian skórnych i podrażnień. A może czas na słuchanie swojej skóry i intuicyjne, a nie kompulsywne dobieranie kosmetyków i rozpisanie minimalistycznego planu pielęgnacji.
Od czego zacząć przygodę z kosmetycznym minimalizmem czyli jak zrobić audyt swojej pielęgnacji i wdrożyć skip care.
Przemyślana pielęgnacja, dostosowana do potrzeb naszej skóry wymaga niespiesznej obserwacji, konsekwencji, cierpliwości i umiejętności nieulegania kolejnym nowościom pojawiającym się na rynku. To pierwszy krok ku skip care – minimum kosmetyków, maksimum skuteczności.
Minimalizm kosmetyczny nie jest trudny, a wręcz odwrotnie – nieskomplikowany i jednocześnie rozwijający i twórczy.
Nikt tu nie twierdzi, że każda zmiana jest zła, a nowości na kosmetycznych półkach to podstępny wróg. Zachęcamy jedynie do świadomych wyborów, stawiania na jakość, a nie na ilość. Zwracanie uwagi na skład produktów staje się coraz powszechniejsze i rzecz nie w tym, aby być specem od INCI, ale żeby znać potrzeby swojej skóry i dobierać kosmetyki, które jej służą.
Grając w minimalizm jesteś bardziej uważna i dbasz o świeżość kosmetyków.
Mniejsza liczba produktów pozwoli Ci kontrolować datę ważności. Jesteś pewna, że zużyjesz kosmetyk w przed datą utraty przydatności. Data PAO, która określa datę ważności kosmetyku po otwarciu jest zdecydowanie często przekraczalna, tracisz poczucie czasu i tak naprawdę nie jesteś w stanie przypomnieć sobie kiedy właściwie otworzyłaś produkt. W efekcie możesz używać kosmetyk po dacie ważności, co odbija się na stanie skóry zakażeniami bakteryjnymi, a w najlepszym wypadku kosmetyk nie zrobić Ci nic, bo składniki będą utlenione i bezwartościowe dla skóry.
Najlepszym scenariuszem gwarantującym utrzymanie świeżości posiadanych kosmetyków jest ograniczenie zakupów oraz postanowienie, że nie sięgniemy po kolejny kosmetyk do momentu zużycia w całości tego aktualnie używanego.
Nie kupuj na zapas, bo kusi promocja. Otrzesz się o ryzyko marnotrawienia.
Kto nie traci głowy kiedy widzi cenę lżejszą o 50%? Być może warto czasem ją stracić, jeśli produkt masz szanse sprawnie zużyć, np. żel pod prysznic, balsam do ciała o ile się faktycznie pielęgnujesz się ze sporą częstotliwością. Uleganie pokusom w przypadku kolorówki, szminek, cieni nie jest rozsądnym wyjściem, zwłaszcza, że z reguły wyprzedawane są te produkty, których termin ważności mija za chwilę. Z tyłu głowy miej hasło „nie marnuję”.
Kosmetyczny minimalizm to również dbałość o środowisko naturalne i pielęgnacja w duchu cruelty-free.
Jeśli dodatkowo zależy ci na uczciwości w kosmetyce, cenisz dbałość o środowisko naturalne, chcesz mieć pewność, że to, co oferujesz ciału nie zostało stworzone kosztem cierpienia istot żywych, to już krok milowy do minimalizmu w pielęgnacji.
Minimalizm kosmetyczny oszczędza nie tylko finanse, ale też czas.
Ograniczenie zakupów i zużywanie produktów do końca uchroni cię przed koniecznością wyrzucania przeterminowanych kosmetyków, gromadzenia zapasów, które zabierają nam przestrzeń i czas. Czas? Przypomnij sobie minuty i godziny spędzane na porządkowaniu słoiczków, buteleczek i kartoników, które nie mieszczą się w szafkach i szufladach.
Co więcej i co ważniejsze jeden kosmetyk może zastąpić 2 inne, więc sam czas na aplikację specyfiku skróci się i będziesz mogła poświęcić go na inne cenne rzeczy.
Możesz dać sobie więcej przestrzeni dzięki minimalizmowi na swojej kosmetycznej półce.
Uporządkowanie półki z kosmetykami, zwłaszcza do makijażu potrafi zaoszczędzić kilka minut dziennie. Często szukasz przed wyjściem z domu akurat tego cienia do powiek, bo pasuje Ci do garderoby? Tracisz wiele momentów, bo przekładasz w kółko te same rzeczy i nakręcasz się, a wystarczy tylko zaakceptować, że nałożysz na powiekę swój ulubiony kolor, właśnie w ten, w którym czujesz się najlepiej. Mniejsza liczba kosmetyków w kosmetyczce wprowadza ład, a ten z kolei wpływa na tuzin kolejnych spraw, m.in Twój spokój i daje Ci więcej czasu.
Minimalizm kosmetyczny – to przemyślany i świadomy wybór kosmetyków i ich zakup. Wyznając minimalizm kosmetyczny rezygnujesz też z niektórych produktów w ogóle.
Jeśli zdecydujesz się na minimalizm w pielęgnacji, szukaj dobrych jakościowo kosmetyków, wszechstronnych i wielowymiarowych.
Możesz kupić jeden kosmetyk spełniający 2 lub nawet 3 funkcje! Skóra nie straci na tym nic, jeśli kosmetyki będą faktycznie zaprojektowane jako uniwersalne i będą zawierały bogactwo składników, składy wielowymiarowe, uzupełniające się, działające synergistycznie. Zaufanie do marki, która tworzy takie kosmetyki rzeczywiście ułatwi Ci przejście na kosmetyczny minimalizm i docenisz jak dużo straciłaś w dotychczasowym przepychu pielęgnacyjnym. Mniej naprawdę znaczy więcej (less is more, girls!)
Szukaj kosmetyków wydajnych, gęstych odżywczo i bogatych, to zapewni skórze pełne spektrum wartości odżywczych i pozwoli na oszczędności.
Po wnikliwej analizie zapasów kosmetycznych możesz przygotować się na wprowadzanie zmian. W rutynie pielęgnacyjnej łatwo zastosujesz szacunek do rzeczy i przedmiotów. Postaw na prostotę, wszechstronność i uniwersalność kosmetyku. Taka ewolucja, a nie rewolucja, bo nasza skóra, jak wiesz, ceni rozwagę, może się wiązać z inwestycją w kosmetyki dobrej jakości. To najprawdopodobniej pociągnie za sobą koszty w przeliczeniu na jeden kosmetyk, ale pamiętaj, że ich liczba będzie znacznie mniejsza, przemyślana, a kolejne produkty będziemy kupować po wykorzystaniu już posiadanych, co wykluczy marnotrawstwo. To z dużym prawdopodobieństwem przyniesie pozytywny efekt finansowy!
W minimalizmie kosmetycznym ultra ważny jest czas, cierpliwość i konsekwencja w pielęgnacji.
Nie bez znaczenia jest również czas, czyli jak długo stosujesz wybrany kosmetyk. Pamiętaj, że skóra może zachować się zupełnie inaczej po jednorazowej aplikacji, a inaczej po dłuższym stosowaniu produktu. Trzeba dać szansę składnikom zawartym w kremie czy serum i cierpliwie poczekać na efekty. Stosowanie zbyt wielu produktów równocześnie czy wprowadzanie co chwilę nowych, może nam utrudnić realną ocenę ich skuteczności lub wykluczyć te, które nam nie służą.
Gdzie szukać kosmetyków wspierających filozofię minimalizmu kosmetycznego?
Były przed laty i to nawet nie za górami i za lasami, a w naszym kraju, manufaktury i firmy, do których szło się po określone produkty. Jakość związana z kolejnymi pokoleniami, dbałość i szacunek do klienta naczelną wartością, uczciwość i profesjonalizm priorytetowymi wartościami. Fachowa obsługa i kontakt z klientem dający poczucie pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu.
Niestety nastał czas masowej produkcji, a zysk i krótkotrwałe istnienie na rynku spowszedniało w większości branży. Znikanie towaru z rynku to znak rozpoznawczy wielu współczesnych firm. Wspaniale jest znaleźć dzisiaj takie manufaktury, którym nie są obce niegdysiejsze wartości.
Zajrzyj z zaufaniem do Lost with Botanicals – tu znajdziesz kosmetyki do pielęgnacji w duchu kosmetycznego minimalizmu i skip care.
Znajdziesz tu takie produkty, które wpisują się w pielęgnacyjny minimalizm. Są na tyle wielowymiarowe, że możesz spodziewać się wszechstronnego działania, bez potrzeby używania kilku kosmetyków równocześnie.
Dzięki trzem kosmetykom poczujesz, że skóra jest zadowolona i ze smakiem czerpie zawarte w nich składniki.
Minimalistyczna pielęgnacja, krok: oczyszczanie twarzy – olejek emulgujący z wodą.
Ponieważ oczyszczanie to najważniejszy etap pielęgnacji, zacznij od Goodbye Dirt. Ten hydrofilowy olejek oczyszczający do twarzy ma już swoje wierne grono wielbicielek. Nie bez powodu, bo to prawdziwy wielowymiarowiec. I co ważne jest skuteczny solo. Mistrz, któremu możemy powierzyć to niezmiernie ważne zadanie z pełnym zaufaniem.
Oczyszcza skórę twarzy ze wszelkich zabrudzeń i makijażu, w sposób bardzo dokładny i jednocześnie delikatny. Nie musisz się martwić o barierę hydrolipidową, ona pozostanie nienaruszona. Olejek do oczyszczania zawiera odżywiające i pielęgnujące skórę ekstrakty i roślinną witaminę E. Całkowicie zmywa się wodą stając się łatwousuwalnym mleczkiem, więc nie musimy już korzystać z dodatkowych produktów zawierających detergenty. Dla zmysłów ma dla nas energetyzujący zapach cytrusów i słodkiej magnolii champaka.
Demakijaż i oczyszczanie skóry twarzy skutecznie, szybko i bardzo przyjemnie.
Drugi etap w minimalistycznym podejściu w pielęgnacji to tonizacja skóry.
Drugi etap to tonizacja. O Juice in Motion powstały prawdziwe poematy. Sok to specyfik wielofunkcyjny: może być używany jako dwufazowy płyn oczyszczający i odświeżający skórę, tonik do przywracania odpowiedniego pH skórze po oczyszczeniu lub esencja, czyli płyn wzbogacony o składniki aktywne, który stanowi warstwę pielęgnacji np. pod krem lub serum, może być zamiennikiem kremu, nawilżaczem włosów, dodatkiem do maseczki i ukojeniem dla zbyt mocno opalonej skóry. Jak mówi jego Twórczyni, przerósł on najśmielsze oczekiwania, okazał się tym kosmetykiem, który może uratować skórę na 1000 sposobów. Sok zawiera oleje, które intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, pozostawiając ją miękką i aksamitną. Energetyzujący zapach cytrusów subtelnie budzi nawet najbardziej zaspaną kobietę.
Mogłabyś już na tym poprzestać, ale dla chętnych jest jeszcze trzeci etap. Dobranie optymalnego kremu lub serum.
Trzeci krok w pielęgnacji opartej o minimalizm kosmetyczny – krem lub serum.
Gdy przyjrzysz się serum Cream in the City, to przekonasz się, że to serum pełni również rolę kremu. Beż żadnych kompromisów. Rzetelnie i profesjonalnie. To piękne, że jeden kosmetyk spełnia dwie poważne funkcje – serum i krem w jednym, jest bogate i ma moc serum i jest tak zaprojektowane, że zastępuje krem.
Serum zawiera składniki chroniące skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, a także pracujące nad odwróceniem skutków zatrucia skóry przez miejskie zanieczyszczenia i toksyny. Jego zadaniem jest intensywna detoksykacja i dotlenianie skóry. Silne antyoksydanty oraz składniki zawierające naturalne filtry promieniochronne tworzą ochronny parasol przed wolnymi rodnikami. Zapach róży damasceńskiej, drzewa sandałowego wraz z cytrusową nutą inspiruje i pobudza do działania.
Bogactwo składników roślinnych, wyselekcjonowane i starannie dobrane, z optymalną gęstością odżywczą, skomponowanie tak, aby nasza skóra czuła się zaopiekowana z najwyższą starannością.
Minimalizm kosmetyczny może być przyjemny, skuteczny i bezpieczny. Zakłada umiar, cierpliwość, umiejętność dokonywania wyborów, powstrzymanie się przed potrzebą ciągłego szukania nowości. Narzuca konsekwencję i przestawienie się na czerpanie przyjemności z doświadczania i obserwacji, a nie z posiadania i braku uważności.
Po wdrożeniu minimalizmu kosmetycznego poczujesz się wolna, poczujesz, że masz więcej kontroli nad swoją pielęgnacją i masz też więcej czasu na samą troskę o siebie o swoją skórę.
Jeśli osiągniesz ten luksusowy stan, zapragniesz więcej wolności w kolejnych warstwach swojego życia, nabierzesz apetytu na minimalizm w życiu.
Aneta Kubiak – psycholożka
Przeczytaj inne artykuły, szczególnie polecamy:
SLOW BEAUTY W OPARCIU O MINDFULNESS (UWAŻNOŚĆ), CZY TO MODNY TREND CZY PRAGNIENIE PŁYNĄCE Z POTRZEBY ODNALEZIENIA WEWNĘTRZNEJ RÓWNOWAGI?
CO MUSISZ WIEDZIEĆ O DETOKSYKACJI SKÓRY – JAK PRZEBIEGA, JAK WSPIERAĆ SKÓRĘ W JEJ PROCESIE I DLACZEGO JEST WAŻNA DLA CAŁEGO ORGANIZMU